EN
Spis treści, fragmenty, recenzje

Z dala od cesarza

Podróże po obrzeżach Chin

Przekład: Michał Szymonik

Seria: Mundus

Liczba stron: 320 Format: 15x23cm Rok wydania: 2015 Data premiery: 21.10.2015 Data wydania e-booka: 16.07.2020
Położone z dala od rozświetlonych megamiast pokroju Pekinu i Szanghaju chińskie tereny przygraniczne to regiony, w których kultura Hanów, dominującej grupy etnicznej w kraju, ściera się z tradycjami tamtejszych mniejszości etnicznych. Ich członkowie od dziesięcioleci pomstują na nadzór chińskich władz centralnych, a na zamieszkałych przez nich, immanentnie niestabilnych obszarach, wciąż pobrzmiewa stare chińskie przysłowie o tym, że „szczyty gór wysoko, a cesarz daleko”, czyli że kontrola Pekinu nad miejscowymi jest wątła, a ingerencja w ich sprawy niemile widziana.

Opis książki

Szczyty gór wysoko, a cesarz daleko” – głosi stare chińskie przysłowie, dając do zrozumienia, że kontrola władz nad obszarami przygranicznymi Państwa Środka jest wątła, a ingerencja niemile widziana. Na tych terenach, położonych z dala od ogromnych miast pokroju Pekinu i Szanghaju, kultura Hanów, dominującej grupy etnicznej w kraju, ściera się z tradycjami mniejszości etnicznych. Ich członkowie zamieszkują mało stabilne rejony i nieprzychylnie patrzą na próby kontroli ze strony chińskich władz.

David Eimer podróżuje statkami, pociągami i pieszo, docierając do najsłabiej poznanych rejonów Chin, w miejsca, których przeciętny turysta nie ma najmniejszych szans zobaczyć. Pełna mocnych wrażeń wędrówka przez pustynie, dżungle, góry Tybetu, aż po granice z Koreą Północną, pozwala ujrzeć współczesny obraz słabo znanych rejonów tego ogromnego kraju.

Po sukcesie Pekinu i Szanghaju Adriana Geigesa zabieramy Czytelnika w podróż do zupełnie innego, choć również chińskiego, świata. Świata pełnego różnorodności i niebezpieczeństw, ale wielobarwnego i fascynującego.

Wiele mniejszości etnicznych jest zagadką dla samych Chińczyków. Żyjąc tysiące kilometrów od centralnych regionów Hanów, ich członkowie zamieszkują ekstremalne pod względem geograficznym obszary Chin: odległe pustynie na zachodzie i północy, tropikalną dżunglę na południowym zachodzie albo niemal syberyjską tajgę, która do dziś rozciąga się na odległych północno-wschodnich rubieżach kraju. (fragment)

  

Fragment

TYBETAŃSKIE POGRANICZE
Dom Samphela był świątynią tybetańskiego oporu wobec chińskich rządów. Dwuizbowe mieszkanie tkwiło wciśnięte w rząd podobnych budynków przy niebrukowanej alejce u stóp chroniącego je przed wiatrem klasztoru w Litang. Jeden pokój został przeznaczony na modlitwy, drugi zaś mieścił salon, kuchnię i sypialnię Samphela, jego matki oraz dwóch braci, gdy akurat byli w okolicy. Na zewnątrz w niewielkim ogródku stał talerz anteny satelitarnej, który powoli pokrywał się rdzą. Przysiadłem na niskim stołku naprzeciwko jego mamy, uśmiechniętej, tęgiej, krótko ostrzyżonej kobiety, która bez ustanku obracała młynkiem modlitewnym ściskanym w lewej dłoni. Samphel, wysoki i barczysty w szkarłatnej mnisiej szacie, usiadł obok mnie. Telewizor ustawiony na odbiór tybetańskiego programu Radia Wolna Azja pomrukiwał łagodnie w tle. Na przeciwległej ścianie wisiały obok siebie portrety Dalajlamy i poprzedniego Panczenlamy, drugiego najważniejszego mnicha w Tybecie. Niemal wszyscy Tybetańczycy odmawiają uznania obecnego Panczenlamy, mianowanego przez KPCh po uprzednim zanegowaniu wyboru sześciolatka, w którym Dalajlama rozpoznał kolejną inkarnację panczena. Trzy dni po tym, jak chłopiec został wskazany przez Dalajlamę w maju 1995 roku, zabrały go chińskie władze i od tego czasu nikt go nie widział. „Siedzi w areszcie” – stwierdził Samphel, łącząc nadgarstki w geście oznaczającym zakucie w kajdanki. Jego zastępca mieszka w Pekinie i od czasu do czasu składa odgórnie reżyserowane wizyty w Tybecie, podczas których niezmiennie wychwala swobodę religijną, jaką cieszą się Tybetańczycy pod łaskawymi rządami KPCh.

W Litang mało jest oznak tej tolerancji. „Musimy chować portrety i antenę satelitarną, gdy policja przyjeżdża kontrolować nasze domy – powiedział mi Samphel. – To samo robią w klasztorze na górze”. Jeszcze tego samego dnia osłupiałem, widząc niemal naturalnych rozmiarów fotografię Dalajlamy w sali modlitewnej klasztoru w Litang. Stała oparta obok pustego tronu, jaki czeka w każdym klasztorze w Tybecie na wypadek, gdyby Dalajlama jednak wrócił z pobytu na uchodźstwie w Dharamsali na północy Indii.

Każdy Tybetańczyk może zostać zaaresztowany za samo posiadanie zdjęcia Dalajlamy. Gdyby wyszło na jaw, że w klasztorze wystawione jest takowe zdjęcie, starsi lamowie najprawdopodobniej by zniknęli, a pozostałych sześciuset mnichów skierowano by na kolejne zajęcia reedukacyjne, w których muszą uczestniczyć regularnie na polecenie KPCh. Słuchanie Radia Wolna Azja, aby zapoznać się z najnowszymi wiadomościami na temat działalności Dalajlamy albo oświadczeniami rządu tybetańskiego na uchodźstwie, też jest karalne. Ale wielu policjantów w Litang to Tybetańczycy i podejrzewałem, że klasztor jest ostrzegany o każdej planowanej kontroli.

„Jada pan campa?” – spytał Samphel. Podał mi papierowy kubek wypełniony w połowie mąką jęczmienną, podstawowym pożywieniem Tybetańczyków. Wlał do środka trochę herbaty z masłem jaczym – dla wielu Tybetańczyków źródłem mięsa i mleka są właśnie jaki, a nie krowy – a ja za pomocą pałeczki ubiłem zawartość kubka, aż stała się lepką masą o konsystencji owsianki i tym samym nadawała się do skonsumowania. Zjedliśmy ją z gori, gumowatymi tybetańskimi plackami, popijając wszystko gorącą wodą. Odżywianie się samą campa szybko staje się nużące. Ale ostatni raz jadłem ją w restauracji w Pekinie, w której tybetańskie tancerki krążyły wokół stolików, a gośćmi byli w większości cudzoziemcy i Hanowie. W Litang smakowała lepiej.

Podczas posiłku Samphel opowiedział mi o swoim życiu. Miał dziewiętnaście lat i był studiującym mnichem. „Pragnę nauczać historii Tybetu i języka tybetańskiego w klasztorze” – powiedział. Posługując się mieszanką łamanej angielszczyzny i znośnego chińskiego,  wyznał mi, jak bardzo cieszy go rozmowa z obcokrajowcem. „Zazdroszczę panu stylu życia i tego, że może pan swobodnie mówić w swoim ojczystym języku”. Jak wszyscy jego rówieśnicy w Chinach, Samphel uczęszczał wcześniej do szkoły, w której językiem wykładowym był chiński, ale jego język ojczysty to tybetański. Spytał, czy poznałem Dalajlamę albo byłem w Dharamsali. „Mieszka tam jeden z moich braci” – dodał. Jego bracia też byli mnichami.

Wyjął zdjęcie, które bardzo sobie cenił, zrobione na placu Barkhor w centrum Lhasy, stolicy Tybetu. W dżinsach i koszulce z krótkim rękawem, szeroko uśmiechnięty, Samphel wyglądał jak beztroski nastolatek na wakacjach, a nie poważny mnich, który siedział teraz koło mnie. Zastanowiło mnie, że jest ubrany po cywilnemu, a nie w klasztorne szaty. „Chińczykom nie podoba się, gdy mnisi jeżdżą do Tybetu. Musiałem pojechać w zwykłym ubraniu” – wyjaśnił.

Był to jedyny raz, kiedy Samphel odwiedził terytorium, które jest przez Chiny określane jako Tybet. Oficjalnie jego miasto rodzinne, Litang, leży na dalekim zachodzie prowincji Syczuan. Obowiązująca granica z Tybetem przebiega sto sześćdziesiąt kilometrów stąd, za połaciami trawy i górami okalającymi miasto. Nie zmienia to faktu, że i tu sięga Wyżyna Tybetańska, dach świata, którego obszar to niemal dwa i pół miliona kilometrów kwadratowych terenów ciągnących się we wszystkich możliwych kierunkach – Litang jest położony powyżej czterech tysięcy metrów nad poziomem morza. Przyjechałem z leżącego znacznie niżej Chengdu, które jest stolicą Syczuanu, a z powodu nagłej zmiany wysokości miałem bóle głowy i z trudem łapałem rozrzedzone powietrze.

Dla tybetańskiego rządu na uchodźstwie w Dharamsali oraz jego licznych zagranicznych stronników powierzchnia Tybetu jest znacznie większa od tej wyznaczonej dzisiejszymi granicami i obejmuje część sąsiadujących prowincji Qinghai i Gansu na północnym  wschodzie, Syczuan na wschodzie i Junnan na południowym wschodzie. Dla nich wiążące są granice Tybetu obowiązujące w 1914 roku, wedle których jego terytorium jest niemal dwukrotnie większe od tego uznawanego obecnie przez Pekin. W ich obrębie znajdują się ziemie leżące w sąsiednich prowincjach, w tym Litang, które historycznie przynależą do Amdo i Kham, wymawianego „Cham” – dwóch spośród czterech regionów, z których składa się Tybet. Te tereny przygraniczne określa się mianem tybetańskich prefektur  autonomicznych, w odróżnieniu od samego Tybetu, który ma status regionu autonomicznego, podobnie jak Sinciang. Owe prefektury są zamieszkane w przeważającej większości przez Tybetańczyków. Jest ich tam tak wielu – około trzech milionów – że pod względem liczebności przewyższają liczącą 2,7 miliona ludzi populację Tybetańczyków żyjących w Tybecie. Kolejne sto pięćdziesiąt tysięcy Tybetańczyków przebywa na uchodźstwie, głównie w Indiach i Nepalu.
Język publikacji polski
Tytuł oryginału The Emperor Far Away
Język oryginału angielski
Wydanie pierwsze
Autorzy David Eimer
Tłumaczenie Michał Szymonik
ISBN: 978-83-233-3968-7
e-ISBN (mobi,epub): 978-83-8179-538-8
Kraj pochodzenia producenta: Polska

POLECANE KSIĄŻKI

red. Piotr Franaszek

Kampus 600-lecia Odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego

(Oprawa twarda)

47,25 zł
37,80 zł
Okładka książki Terapia rodzin oparta na mentalizacji
Eia Asen, Peter Fonagy

Terapia rodzin oparta na mentalizacji

(Oprawa miękka ze skrzydełkami)

62,00 zł
49,60 zł
Marcus Rosenlund

Gdy pogoda zmienia bieg historii

(Oprawa miękka ze skrzydełkami)

49,99 zł
39,99 zł
Nicola Temple

Najlepiej spożyć przed…

(Oprawa miękka ze skrzydełkami)

45,00 zł
36,00 zł

NOWOŚCI

Okładka książki UBU lab. Raporty techniczne 2016-2024
red. Piotr Marecki

UBU lab. Raporty techniczne 2016-2024

( Oprawa zintegrowana )

46,20 zł
36,96 zł
Okładka książki Kraszewski
Mateusz Skucha

Kraszewski

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

47,25 zł
37,80 zł
Okładka książki Eine holprige W poszukiwaniu doskonałości dydaktycznej
red. Iwona Maciejowska , Anna Sajdak-Burska

W poszukiwaniu doskonałości dydaktycznej

( Oprawa miękka )

47,25 zł
37,80 zł
Okładka książki Dzikie pomysły natury
Kristy Hamilton

Dzikie pomysły natury

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

64,99 zł
51,99 zł
Okładka książki „Jestem jaka jestem”
red. Janusz Barański , Stanisław Barański , Jan Barański , Patrycja Koszyk-Barańska

„Jestem jaka jestem”

( Oprawa twarda )

57,75 zł
46,20 zł
Niedostępny
Okładka książki „(jednak z odniesieniem do awangardy)”
Tomasz Cieślak-Sokołowski

„(jednak z odniesieniem do awangardy)”

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

48,30 zł
38,64 zł
Okładka książki Wyspa pajęczych lilii
Li Kotomi

Wyspa pajęczych lilii

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

45,00 zł
36,00 zł
okładka książki Topiel, Miasto, Mściciel
Stanisław Przybyszewski

Topiel, Miasto, Mściciel

( Oprawa twarda )

65,10 zł
52,08 zł
okładka książki Lęk u dzieci. Wydanie II
Ronald Rapee , Ann Wignall , Susan Spence , Vanessa Cobham , Heidi Lyneham

Lęk u dzieci. Wydanie II

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

58,99 zł
47,19 zł
Okładka książki Separacje
red. Bogusława Piasecka , Katarzyna Morajda

Separacje

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

48,90 zł
39,12 zł
Okładka książki Tam, gdzie mieszka wiatr
Piotr Kołodziejczyk

Tam, gdzie mieszka wiatr

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

64,99 zł
51,99 zł
Okładka książka Kuchnia narodowa
Anya von Bremzen

Kuchnia narodowa

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

63,99 zł
51,19 zł
Okładka książki Wykłady z teorii wzrostu gospodarczego. Tom 1
Katarzyna Filipowicz , Adam Krawiec , Tomasz Tokarski

Wykłady z teorii wzrostu gospodarczego. Tom 1

( Oprawa miękka )

54,60 zł
43,68 zł
okładka książki Powrót do świętych lasów
Lorenzo Colantoni

Powrót do świętych lasów

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

42,00 zł
33,60 zł
okładka książki Mrok jest miejscem
Ariadna Castellarnau

Mrok jest miejscem

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

40,00 zł
32,00 zł
Okładka książki Przenikania
red. Anna Walczuk , Józef Kuffel

Przenikania

( Oprawa miękka )

48,30 zł
38,64 zł
Okładka książki Droga herbaty
Aaron Fisher

Droga herbaty

( Oprawa miękka ze skrzydełkami )

62,00 zł
49,60 zł
Okładka książki Spektrum immanencji
Cezary Woźniak

Spektrum immanencji

( Oprawa miękka )

48,30 zł
38,64 zł
Okładka książki Zarys systemu prawa pracy. Tom 3
Arkadiusz Sobczyk

Zarys systemu prawa pracy. Tom 3

( Oprawa twarda )

115,50 zł
92,40 zł

Ta strona wykorzystuje pliki cookies.

Dowiedz się więcej...